www.n469ruto.fora.pl

MartY

To dzisiaj pierwsza lekcja xD :

Nie Bondźiorno, tylko Buon Giorno Very Happy

[a możesz czytać: buon dziorno]

MartY

hmmm...Jak wyglądam? Wysoka blondynka (mam 14 lat a wyglądam na spokojną 16 ), niebieskie oczka, jeśli chodzi o wagę to taka w sam raz (ani gruba ani chuda, ale mam mały brzuszek), lubię subkulturę Emo więc czasami zakrywam sobie prawe oko grzywką... to by było na tyle xD

MartY

Kurzcze!! Chyba jestem najmłodsza na tym forum ?? xD

pryzak

Kyou jest w twoim wieku xd.

Kyou

No.;d Kiedy się urodziłaś,bo ja w kwietniu ?

xD wyjdzie na to,że ja jestem najmłodsza.

MartY

Ja się urodziłam w grudnoiu , dokładnie 28.... mówi że mam 14 bo tak rocznikowo jest, ale tak oficjalnie to mam jeszcze 13 i 11 miesięcy. Ty jesteś starsza ode mnie ... xD

Kyou

aaa. XD już się martwiłam,że jestem najmłodsza.

Mc FLy

Ja nie mogę, prawie wszyscy mają tu niebieskie oczy Very Happy

Chociaż z chłopaków to tylko ja mam takie chyba... Very Happy

Kurde, wie ktoś z Was jak można szybko zmniejszyć rozmiar zdjęcia bez zmiany jakości obrazu? Bo by wypadało jakiś avatar wstawić Razz

Marty, dzięki za lekcje Very Happy

Chociaż mogłabyś napisać coś więcej o sobie Razz

Ja prawie rozłożyłem siebie na czynniki pierwsze, a Ty ledwie dwie linijki wyklikałaś Very Happy

pryzak

Czyżby profil matematyczny w liceum? xd
A co do avataru, to zmniejszając jego rozmiar chyba nie zmniejszy to jego jakości, natomiast zwiększenie tak, ale nie jestem pewien.

Mój avatar ma jakość do bani, bo to gif, musiałem dać gifa, bo jpeg miał za duży rozmiar xd.

Mc FLy

I klasa w technikum budowlanym Very Happy

No właśnie ja chcę tak zdjęcie przerobić, żeby zajmowało mniej miejsca ale jakość pozostała ta sama.

pryzak

Heh, ja na mat-info w licku xd.
Kiedyś wam pokaże jakiś przykład z zeszytu xd.
Zwłaszcza dla gimnazjalistów xDD.

Mc FLy

W moim technikum profil budowlany jest od niedawna, bo najstarsi chodzą do trzeciej klasy. I jak gadałem z kumplem z tejże klasy to 3/4 uczniów jest zagrożonych z konstrukcji budowlanych Very Happy

A ja narazie nie narzekam, tylko jak słyszę gostka od chemii: "Wam jako przyszłym budowlańcom chemia jest BARDZO potrzebna." to mam ochotę potraktować go jak Pudzian Najmana Very Happy

MartY

Mc Fly : wejdź w painta i wciśnij Ctrl+W i zobacz tam wpisz o ile procent chcesz zmniejszyc. Dobra zara wkleje tu coś o mnie. Jest to moja "biografia" którą napisałam na bloga ... tylko jeszcze jej nie opublikowałam ponieważ dopiero pracuje nad menu a tam zrobię stronkę "O Autorce".

Hmmm...nie wiem co za bardzo mam napisać o sobie. Jeśli chodzi o mój życiorys to kiedy miałam półtora roku, wyjechałam do Włoch. Wiąże się z tym większość złych wspomnień niż tych dobrych, ponieważ byłam zawsze na marginesie. Miałam może 6 lub 7 lat jak zaczęłam rysować...stało się to ponieważ zmieniłam szkołę i chciałam zwrócić czymś uwagę moich rówieśników. Nawet mi się to udało. Obecnie rysuję mangę. W ogóle kocham mangę, a moją ulubioną jest Naruto. Wracając do mojej "biografii" chciałabym powiedzieć że moje życie odmieniło się gwałtownie kiedy weszłam do gimnazjum. Nie znaczy to że na lepsze, ale zaczęła rozumieć dużo rzeczy z życie i rozpoznawać osoby które potrafią ranić a które nie potrafią. Pierwsza gim minęła spokojnie, bo jeszcze nikomu nie pokazał kim naprawdę jestem. W drugiej zaś byłam nawet serce "zabawy" czyli wygłupów klasowych. Miałam nawet przyjaciółkę (druga w życiu), bynajmniej tak myślałam. Pierwsze półrocze tego roku szkolnego było spokojne, lecz drugie pomotane i trudne nawet emocjonalne. Moim życiem towarzyskim była tylko szkoła...takie życie we włoszek ze młodzież spotyka się tylko w soboty. Zaczęło mi się to nudzić, ponieważ zawsze jak byłam w Polsce to widziałam że jest inaczej. Musiałam się przyłożyć do nauki, a ciężko mi było ponieważ towarzyszyły mi różne emocje. Jednego dnia śmiałam się a drugiego chciałam popełnić samobójstwo. A dlaczego? Są dwie sprawy o których nie mogę tu wspomnieć , ale o jednej wspomnę. Ponieważ odkryłam jaka jest naprawdę moja "przyjaciółka"...przeżyłam zawód przyjacielski z którym czułam się bardzo źle. Czułam się samotna, a to że zbliżały się wakacje oznaczało tylko jedno: że będę mogła o tym zapomnieć. To niestety nie było takie łatwe. Pozostałe rzeczy też mnie gnębiły...dużo ich było. Podejrzewam że trzeciej gim bym nie wytrzymała. Tak zebrałam sie na odwagę i powiedziałam mamię że chce wracać do Polski. Decyzja nie została jeszcze podjęta ale żyłam już tylko ta nadzieją że wkrótce będę mieszkała we własnej ojczyźnie. Wakacje minęły dość szczęśliwie dla mnie, oprócz krótkich konfliktów o których szybko zapominałam. Bynajmniej starałam się, ale i tak wszystko pamiętam aż do dziś. Na koniec wakacji dowiedziałam się że zostaje w Polsce! Hurra, moje marzenie się spełniło! Szczęśliwa byłam, jestem i będę...ale to oznaczało kolejną zmianę w moim życiu. O nie...w tym roku już przeżyłam jedną: to będzie straszne. No ale przecierpię swoje to kiedyś będę bardzo szczęśliwa. Miejmy nadzieje. Zapisaliśmy mnie do szkoły, do gimnazjum. Dokładnie do klasy pierwszej F. Dalej droczę się z życiem codziennym ...

Wiem obciach 14 lat i chodzi do pierwszej gim, dlatego dziwnie się czuję że jestem na forum na razie najmłodsza bo w klasie zawsze byłam najstarsza xD.
Jeśli chodzi o charakter to jestem zabawna...chyba no i ukrywam swoje smutki...

Kyou

Kochana MartY.
Ja też przeżyłam zawód na ,,przyjaciółce'' . No,bardzo interesująca ta Twoja biografia.
; )!

mil0u

jej ja nie byłabym w stanie opisać swoich przeżyć w internecie, gdzie każdy może to przeczytać.
nie martw się napewno nie ukrywasz swoich smutków... bardzo dokładnie je opisałaś.

Ja bym tak nie potrafiła.