Forum www.n469ruto.fora.pl Strona Główna www.n469ruto.fora.pl
o naruto
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sasuke
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.n469ruto.fora.pl Strona Główna -> Naruto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itachi




Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:17, 27 Gru 2009    Temat postu:

Sprzeczanie sie, ktory los byl gorszy Uzumakiego czy Uchihy uwazam za
pozbawiony sensu... To tak jak wybierac smierc... Co wolicie??
Rozciaganie konczyn az do rozerwania czy okladanie metalowym pretem
punktow witalnych do momentu az krwotok wewnetrzny Was
wykonczy??

Pina - nie potrafisz sobie wyobrazic co Uzumaki przezywal w dziecinstwie,
a ja nie moge sobie wyobrazic co przezywa 7 letnie dziecko,
gdy pokazuje sie mu eksterminacje jego mamy, taty, wujka, cioci...
Powiadasz, ze Sasuke byl szanowany w Akademii, bo byl uwazany za
geniusza... Bez ciezkiej pracy nawet najwiekszy geniusz moze byc
uwazany za przecietniaka (np. Shikamaru:P). Zarzucasz Sasuke, ze
rozwijal swoje umiejetnosci i talent, przez co zdobyl szacunek?? Przeciez
to czysta zazdrosc...

""Jedyne zlo jakie dotknelo mlodego Uchihe byla strata rodziny,
bliskich oraz zdrada"" no tak... przeciez to nic wielkiego, gdy tracisz
wszystko co kochasz, patrzac jak twoj wzor do nasladowania i autorytet
zabija po kolei drogie ci osoby. Cytujac przedmowczynie ""Tyle
cierpienia w tak młodym wieku.""

Kakashi pogodzil sie ze strata Ojca... Jego pogodzenie ze strata ojca
polegalo na tym, ze stal sie bardziej przepisowy od samego
Hokage przez co wiele razy ranil swoich przyjaciol, co wiecej, nie
wyruszyl na pomoc swojej przyjaciolce Rin. Dopiero po tym jak Obito
przemowil Kakashiemu do rozumu to udal sie z odsiecza, co w cale takie
pewne nie bylo... Jezeli to jest pogodzenie sie z losem to ja podziekuje
za taki zywot. Zaraz po stracie przyjaciela dokonal zemsty na winnych
smierci Obito, nie oszczedzil nikogo... Pogodzil sie ze strata, dokonujac
przedtem vendetty.

Sam Naruto powiedzial, ze dopiero po walce z Painem zrozumial co czul
Sasuke, ale dalej uwazam, ze zestawianie ich tragedii jest duzym bledem.
To co napisalem na temat Sasuke nie oznacza, ze uwazam mowiac
kolokwialnie, ze "mial gorzej", ale pokozania, ze jego los tez nie szczedzil
i zycie dalo mu juz na samym poczatku mocno w kosc, podobnie jak
w przypadku Naruto, ale zaznaczam! PODOBNIE, nie wiecej, nie mniej,
zeby ocenic co jest gorsze, trzeba by obie tragedie samemu przyzyc
i miec na koncu wybor, z ktorym pietnem chcialoby sie urodzic...


Konczac moj przydlugawy wywod zacytuje tylko Pine:
""Według mnie nie można porównywać tego co oni przeżyli"


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyou




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Barlinek

PostWysłany: Nie 14:49, 27 Gru 2009    Temat postu:

Itachi, jest mnóstwo ludzi na świecie,którzy pogodzili się ze śmiercią
swych rodziców. Rozumiem,że dla Sasuke był to szok.
Ale to nie powód,by tak się zachowywać!
Uważam,że gdyby tylko chciał-Sasuke mógłby żyć normalnie.On tego nie chce,więc nic na siłę.
Ja jestem w stanie sobie wyobrazić,co czuł Uzumaki.
W dzieciństwie też tak miałam,jak on. Nie miałam przyjaciół,każdy mi dokuczał.
W klasie 1-3. Na szczęście,bardzo dobrze się uczyłam i nie załamałam się.
Przecież mógłby się na nich zemścić,za odtrącanie,wyśmiewanie się.
Ale on nauczył się wybaczać. Teraz np.Kibę uważa za przyjaciela.
Uważam,że Naruto cierpiał gorzej,ale nie musicie się ze mną zgadzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pina
Gość






PostWysłany: Nie 14:54, 27 Gru 2009    Temat postu:

Przestańcie kłamać!!! Sasuke nie widział na własne oczy śmierci bliskich. Przypomnę wam. Sasuke wrócił z treningu i zastał ciszę w dzielnicy. Nie było nikogo, pustka. Pobiegł do domu i tam zastał ciała rodziców a nad nimi stał Itachi. Stał! Sasuke nie widział jak Itachi wyrzyna wszystkich. Widział tylko ciała martwych rodziców. O tym, że zginęli oni z ręki jego brata dowiedział się od samego Itachi'ego. Dlaczego więc wszyscy upieracie się, że to wydarzyło się na jego oczach?!
Nie ma również żadnych poważnych i konkretnych dowodów, oprócz gadki innych, że zrobił to Itachi. Może był on pod działaniem silnego gen jutsu. Równie dobrze wszystko mogło wyglądać inaczej. Itachi po wybiciu wszystkich mógł po prostu zwiać, a Sasuke niczego by się nie dowiedział i nie było by zemsty. Dla mnie ta sytuacja, ta historia śmierdzi. Dlaczego Itachi po prostu nie zostawił brata w spokoju. Wystarczyło zniknąć. Przecież i tak wybrał postanowił wżiąść to na siebie, więc po co wplątał w to brata.
W każdym bądź razie Sasuke odrzucił miłość do brata i zamienił ja od tak na nienawiść. Choć oprócz słów brata nie miał żadnego potwierdzenie, że dokonał tego właśnie on. Po prostu mu uwierzył zamiast dowodzić niewinności ukochanego brata.
????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
San95




Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:16, 27 Gru 2009    Temat postu:

Kyou...Ilu ludzi na świecie, którym zmarli rodzice, (akurat Sasowi nie zmarli tylko rodzice, ale również kuzyni, ciotki, wujkowie,cały ród jednym słowem)widziało jak ich krewniak, brat, autorytet ich zabija?! Czy widzielijak ich brat zabija jednego po drugim. Czy umisz sobie wyobrazić co byś zrobila jakbyś widziala takie sceny.
Przecież Sas widzial śmierć i to nie byle kogo. Jego rodziny. Osoby po osobie.
Wyobraź to sobie...
Naruciak był ponizany..tak, osób, które są poniżane i wyśmiewane na świecie jest tysiące, a ilu ludzi widzialo na własne oczy wymordowanie całej swej rodziny i to przez osobę, którą bardzo się kochało?
Sama jestem poniżana i wyśmiewana przez moje "najukochańszego'', starszego brata. Ale ja zawsze mu wybaczam. On nagle wśród tłumu może mnie poniżyć wyśmiać, poprzezywać tak, że w oczach zbierają mi się łzy. Ale ja nigdy nie pomyślałam o zemście...nie. Wiem, że Naruciaka prześladowali wszyscy, ale Naruciak mial charakter człowieka, po którym to później spływało. W końcu znalazł to czego nie mial....przyjaciół.
Zauważ czemu nagle Sas opuścił wioskę. Wiązało to się przecież z przybyciem ponownie Itachiego. Nie pamiętasz, że ten znow pokazał mu jak morduje jego rodzinę, obobie po osobie. Sasuke już tgo psychicznie nie wytrzymal, zaś stanęło mu to przed oczmi, to o czym chcial zapomnieć. Zaś wrócily wspomnienia. Bolesne wspomnienia. Więc nic dziwnego, że poprzysiągł sobie z jeszcze większą siłą zemstę.
Jednak jak Itachi uważam, że nie można porównywać ich cierpień....
Nie napiszę, że Sasek cierpiał gorzej...nie jestem taka...
Uważam, że dyskusję świetnie zakończyły slowa Itachiego i jak narazie nie będę się tu wypowiadać, gdyż nie ma to sensu. Każdy będzie się spierał, że to on ma rację,ale tak naprawdę obydwaj cierpieli.. To się liczy.. Liczy się też to, że ydarzenia masakry klanu zostawiły w psyhice Sasuke ogromny ślad, który zawsze tam zostanie. To taka blizna, ktora zawsze będzie kłuć w sercu.
Naruto nie ma traumatycznych wspomnień i chwala mu za to. Ale podkreślam obydwoje cierpieli, tylko, że to cierpienie większy ślad pozodtawiło na Sasku.
Uważam, ze Itachi świetnie zamknął dyskusję i jak dla mnie ona tam się kończy;p


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
San95




Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:19, 27 Gru 2009    Temat postu:

PS.S Pina widzial!!! Nie pamiętasz jak Itachi złapał go w Tsukuyomi i pokazal mu kawałek po kawałku jak morduje każdego.... A później po kilku latach, gdy Sasek chciał wymazać te sceny z pamięci to znó został zapany przez Itachiego. I znow oglądał to samo!!! Radzę lepiej czytać mangę bądź oglądać anime!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyou




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Barlinek

PostWysłany: Nie 15:33, 27 Gru 2009    Temat postu:

OK,OK San.Przyznaję,że byłabym załamana,jednak z czasem
pogodziłabym się z tym.Tak musiało być.Sasuke musi przyjąć to do wiadomości.
I pogodzić się z tym.
Więc nie należy użalać się nad Sasuke,jaki to on biedny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pina
Gość






PostWysłany: Nie 15:40, 27 Gru 2009    Temat postu:

San.
Sasuke zobaczył to co Itachi chciał i nie przypominam sobie żeby były tam takie sceny. A w ogóle, jeśli tak kochał bratu i mu ufał to dlaczego w to uwierzył. Miał dużo czasu na to.

Oj dobra. Tak można się kłócić w nieskończoność, a i tak żadna z nas zdania nie zmieni. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itachi




Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:46, 27 Gru 2009    Temat postu:

Kyou: Proszę o zdefiniowanie "Ale to nie powód,by tak się zachowywać!",
wtedy odniose się do pierwszej czesci wypowiedzi.


Odnosnie Uzumakiego - Zdobede sie na osobista refleksje i posluze sie
wlasnym przykladem, co robie niezmiernie rzadko, ale dyskusja jest na
tyle powazna, ze chyba warto. Osobiscie jestem w stanie bardziej
zrozumiec co czuje Naruto, bo mialem tez w zyicu podobny okres
(gimnazjum) jak on i zakonczylem go z takim efektem jak widzimy
u Uzumakiego (pelna akceptacja Naruto i szacunek, na ktory solidnie
zapracowal - w tym widze najwieksze podobienstwo) i nie mam na co
narzekac przez ostatnie kilka lat, co wiecej z tych przykrych doswiadczen
wyszedlem silniejszy i mysle, ze w ogolnym rozrachunku wyszedlem na
duzym plusie. Co nie zmienia jednak faktu,ze nie stoje murem za Naruto,
bo NIE WIEM kim bym byl, dokad by mnie zawiodlo zycie, po takiej
tragedii jaka przezyl Sasuke. Prosze Cie Kyou o wskazanie mi mometu
kiedy Naruto wybaczyl tym wszystkim, ktorych uwaza, za przyjaciol??
Prosze rowniez wskazanie kiedy ich znienawidzil. Poza tym jak mialaby
wygladac zemsta, wedlug Was, za nasmiewanie i odtracanie?? Mialby ich
za to zabic?? No bez przesady...

Pina - nikt z nas nie klamal... Sasuke widzial jak Itachi zabijal wszystkich
czlonkow klanu razem z rodzicami, bo jego starszy brat zlapal go
w Genjutsu i uzyl na nim Tsukuyomi. A dowody na to, ze eksterminacji
dokonal Itachi sa dwa:

1) Opowiesc Madary
2) Opowiesc Danzo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyou




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Barlinek

PostWysłany: Nie 16:15, 27 Gru 2009    Temat postu:

dobra,Pina. Nic nie poradzimy.
Oni myślą swoje,my wiemy swoje.
Nie ma sensu ta dyskusja. I tak nas do niczego nie zaprowadzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itachi




Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:16, 27 Gru 2009    Temat postu:

Jezeli chcesz to moge Ci znalezc rodzialy w mandze potwierdzajace, ze to Itachi dokonal eksterminacji, oraz odcinki anime, bo niestety pierwszej serii Naruto w postaci mangi nie posiadam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itachi




Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:19, 27 Gru 2009    Temat postu:

Teraz kiedy dyskusja sie ozywila to sie wycofujecie?? Przeciez podalismy
argumenty i je uzasadnilismy, zadalismy tez Wam pytania i czekamy na
odpowiedzi. Kto wie, moze zdanie zmienie, jezeli Wasze argumenty beda
lepsze od tego co ja napisalem. Po to jest wlasnie to forum, zeby dyskutowac


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pina
Gość






PostWysłany: Nie 16:24, 27 Gru 2009    Temat postu:

Czemu nie. Podaj mi link do tego odcinka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mc FLy
Administrator



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:02, 27 Gru 2009    Temat postu:

No to są ostatnie odcinki shippuudena Very Happy
Naruto miał przekichane życie. Zero akceptacji, zrozumienia, zero miłości, jakiejkolwiek przyjaźni. Jedynym, który go wspierał był Iruka. Jednak wszystko zaczęło się zmieniać, gdy powstał Team 7 pod wodzą Kakashiego. Sakura i Sasuke z czasem zaczęli go akceptować, później ich relacje się ocieplały. Inni też zaczęli go doceniać. Najpierw jego równieśnicy, potem cała wioska(walka z Nejim, później z Gaarą) aż do czasu pokonania Paina. Wtedy stał się dla wioski kimś kogo wręcz wielibili. Dowiedział sie również jak wielkim człowiekiem był jego ojciec, miał nawet okazję z nim chwilę porozmawiać. Jego życie zaczęło nabierać kolorów. Można rzec, że historia Naruto opiera się na zasadzie "od zera do bohatera".
A Sasuke? Najpierw miał kochającą rodzinę. Brata geniusza, który był dla niego autorytetem i go wspierał. Życie jak w Madrycie Very Happy Aż do tej feralnej nocy. Wszystko poszło się pieprzyć. Z rodziny pozostał przy życiu tylko znienawidzony brat. Wtedy Sasuke się zmienił. Przestał się śmiać, jedyne czego pragnął to mocy i śmierci Itachiego. Porzucił nawet swoich przyjaciół. I w końcu dokonał zemsty. Jednak czy wyglądał wtedy na szczęśliwego? I teraz to co usłyszał od Madaray a co potwierdził tylko Danzou. Pomieszało mu się we łbie. Stał się międzynarodowym kryminalistą. Łatwiej jest zliczyć ilu ludzi ma do niego obojętny stosunek niż ilu chce go zabić. Bo uratować jedynie chce go Naruto( i na swój sposób Sakura). Sasuke odwrotnie jak do Blondiego: najpierw był kimś, miał szczęscie, by potem wszystko steracić. I jak tu oceniać, który miał i ma gorsze życie? Poprostu się nie da. Chyba, że jak Itachi napisał sami przeżyjemy obydwie historie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mc FLy dnia Nie 23:22, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itachi




Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:17, 27 Gru 2009    Temat postu:

Mc Fly - jezeli ostatnie zdanie tyczy sie mojej osoby, to od razu zaznaczam,
ze obu historii nie przezylem, a jedynie mialem podobna sytuacje co Naruto;P

Oto link do odcinka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Dalej czekam na odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mc FLy
Administrator



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:21, 27 Gru 2009    Temat postu:

O kurde, ale wtope zaliczyłem Very Happy Miało być jak Itachi napisał Razz Ale już poprawiam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.n469ruto.fora.pl Strona Główna -> Naruto Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 4 z 15

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin