www.n469ruto.fora.pl

MartY

Sorki...tam jak jest

"Obojętny zabójca"...to miał być obojętny przestępca...ale to też może być, tylko że zaraz będą kontrowersje ...

Kyou

Dokładnie.
Sakura zakochała się w tamtym Sasuke. Niestety,Sasuke bardzo się zmienił.Nie jest tym,kim był kiedyś.
Chociaż wg mnie to i tak jest dalej zauroczenie.Ja też kiedyś kochałam chłopaka dłużej niż kilka miesięcy.
Haruno ma dopiero 16 lat.Jeszcze wiele musi się w życiu nauczyć.Na razie jest nastolatką i takie zakochanie jej jest normalne. Przejdzie jej to. A wtedy zda sobie sprawę,że jedynym mężczyzną w jej życiu jest Naruto Uzumaki.

Dlaczego Naruto powinien być z Sakurą?

- Dlatego,że Sakura może na nim polegać.
Może mu wszystko powiedzieć.Może mu w pełni zaufać.
- Jest jej najlepszym przyjacielem.
- Jest w stosunku do Sakury wrażliwy i delikatny.Liczy się z jej zdaniem.
Szanuje ją.
- Często się przy niej rumieni.Czyli widać,że naprawdę mu się podoba.
- Uwielbia ją taką, jaka jest. Nie chce w niej nic zmieniać,mimo jej wad {wybuchowości,bicia}.

To są argumenty za tym,że Naruto zasługuje na Sakurę.
Ja naprawdę chciałabym być z takim kochanym chłopakiem.Sasuke to chłopak nie dla niej. Nie liczy się dla niego nic poza zemstą.
A Sakura nie wiadomo czego by chciała ; )).
On jej uczuć nie odwzajemni. Niech lepiej na to nie liczy.
To jego strata. Mógłby mieć naprawdę świetną dziewczynę.Która zrobiłaby dla niego wszystko. Ale on nie chce.Więc?. Nic na siłę!

Czy Sakura zasługuje na Naruto?

Tak,moim zdaniem zasługuje. Na początku go nie zauważała,ale od egzaminu na chuunina są sobie bliscy.Odejście Sasuke sprawiło,że jeszcze bardziej się do siebie zbliżyli.
A Sakura zrozumiała,jak Naruto się zmienił,wydoroślał.
Chciała,by razem sprowadzili Sasuke. Niestety,możliwe to nie jest. Sasuke by najchętniej ją zabił. Chciał to zrobić w chapie 484. Gdyby nie Naruto,udałoby mu się to.
Zachowuje się jak dobra przyjaciółka w stosunku do Naruto. Ale w głębi duszy wie,że Naruto byłby idealnych partnerem. Wiele mu zawdzięcza.Tyle razy uratował ją,że aż trudno policzyć.
Gdyby tylko Sasuke nie namącił jej w głowie swoją atrakcyjnością,byłaby szczęśliwa.Naprawdę szczęśliwa.
Przez kogoś takiego jak Sasuke cierpi. Nie tylko zresztą ona. Karin też,choć może nie jest aż tak wrażliwa i uczuciowa jak Sakura.

Dlaczego w chapterze 484 Sakura zawahała się,gdy miała zabić Sasuke?

Przypomniała sobie to,jaki był kiedyś.Jak była w nim zakochana.
Niestety,to minęło i nie wróci. To już inna osoba.
On nie czuje do niej nic. Nawet nie chce jej przyjaźni.
Skoro facet zawsze ją olewał,to po co ma dłużej cierpieć? Najlepiej dać sobie z nim spokój.
Jeśli Sakura wybrałaby Sasuke,który zawsze ją ranił,a nie Naruto to uznałabym ją za głupią dziewuchę,która ma mózg wielkości orzeszka.
Liczę jednak na to,że Sakura tak nie postąpi.
Oby.
Najbardziej to mnie jednak wkurza,że Kishi robi z Sakury sierotę.Która nie może sobie poradzić.I zawsze ktoś jej musi tyłek ratować. Oj,Kisiel chyba kobiet nie lubi ; ((.
Ciekawe co jeszcze Kishiemu do głowy strzeli...

EDIT: Bardzo podobało mi się,jak Naruto uratował Sakurę ;D.
Ah,niczym rycerz w lśniącej zbroi ;D. eh. Piękne to było.
Niech Wisienka doceni to,jak Naruto się dla niej poświęca.
Liczę na coś takiego ze strony Naruto,że powie Sakurze,że zawsze będzie ją bronił,bo jest dla niego ważna itp.
Kisiel niech da trochę miłości ;D. Bo za dużo tych walk.
Niech nam to zrekompensuje. Przynajmniej mi! Embarassed

A Sas niech uważa ;d. Naruto go zgładzi w mgnieniu oka.
Nie wybaczy mu,że chciał zabić Sakurę.Co to,to nie!

Kyou · Wysłany: Czw 1:05, 04 Mar 2010 Temat postu:

Sakura Haruno coraz bardziej mnie irytuje.
Jej zachowanie jest absurdalne! Sasuke chciał ją zabić,a ona mimo
wszystko mówi do niego: ,,Sasuke-kun''.
Kishi stanowczo nie wie,jak dojrzewają nastolatki.
Dla mnie tym jest miłość,że ktoś się dla Ciebie poświęca,umie Ci przebaczyć,troszczy się o drugą osobę,jest wyrozumiały,cierpliwy
{ Naruto jest cierpliwy.
Mógłby dać sobie spokój z Sakurą,ale on wierzy,że pewnego dnia będą razem.Że Sakura zrozumie uczucie,jakim Naruto ją darzy i odwzajemni je}. Tak,właśnie na tym polega miłość.
Znam cytat :
,,Należy patrzeć sercem,oczy są ślepe''. Sakura patrzyła na Uchihę.
Imponował jej,jaki był i przecież był najprzystojniejszym chłopcem w Konoha! Wydawał się jej dojrzały ,a zostawił ją i Naruto.
Uzumaki był dla Sakury wiecznym dzieciakiem,sprawiającym problemy. Nigdy nie zauważyła,że Naruto coś do niej czuje... Może nie chciała?
Myślała tylko o Sasuke. Nie zauważyła czułości kryjącymi się za słowami Naruto.Tak,on ją kocha. Kocha z całego serca.
Chciał spełnić obietnicę sprowadzenia Sasuke.Chciał,by była szczęśliwa,mimo,że liczył się z tym,że,gdy Sasuke powróci,ona wybierze Uchihę.
Dlatego zawiodłam się na Sakurze. Zachowywała się samolubnie.Nie wiem,czy coś do niej dotarło.
Drugi cytat to taki:
,,Dla wszystkich możesz być nikim,dla kogoś możesz być całym światem''
Tak,całym światem dla Uzumakiego jest Sakura.
Uchiha nigdy jej nie szanował,nie pomyślał o tym,że ją zrani. Liczyła się jego cholerna zemsta i on. Była dla niego nikim.Może przyjaciółką,ale teraz pokazał kim,dla niego jest.
Nigdy nie pomyślał o tym,że ktoś może się w nim zakochać.On nie wie,co jest naprawdę w życiu ważne!
Sasuke nie zasługuje na miłość Sakury. Gdyby nawet się zmienił,gdyby się nawrócił... Nie zmaże tego,co było wcześniej.Wszyscy postawili nad nim krzyżyk-Raikage,Gaara...
Sasuke musi uwolnić się od zemsty.Śmierć będzie najlepsza.Siłą go do Konohy Naruto nie zaciągnie.Sas za dużo nabroił. Musi odpłacić za swoje winy.
Nawet Karin zerwała znajomość ze swoim ,,ukochanym''.Widzi jaki jest.Nie jest głupia.Powiedziała: ,,Koniec!''
Oby Sakura zmądrzała,tak jak Karin ; )).
I się zmieniła, dostrzegła Naruto.
Jeśli zrani go i zmarnuje swoją szansę na miłość-nigdy jej tego nie wybaczę. Lubię ją,ale teraz z każdym chapterem coraz mniej.
Oby Kishi naprawił tą postać,bo zachowuje się jak irytująca dziewucha.Całkiem jak w ,,Naruto'' na początku,kiedy Uchiha był z nimi w drużynie.
Naruto musi być szczęśliwy.A będzie szczęśliwy tylko z Sakurą.
Ale Sakura mimo,iż go nie zauważała,w głębi duszy czuje coś do Naruto.
Ja to wiem. Zawsze była dla niego oschła,biła go.
Ale wie,że Naruto to najlepszy przyjaciel,który zawsze ją uratuje z opresji,w pełni może mu ufać.
Mam nadzieję,że Sakura dostrzeże to,co dla jej oczu było niewidoczne.
Uczucia Naruto.I zrozumie,kim on tak naprawdę dla niej jest.

[ Cytaty są z ,,Małego Księcia''. O miłości Małego Księcia do Róży.Piękna książka.Popłakałam się na niej. ]

reddo · Wysłany: Czw 22:13, 04 Mar 2010 Temat postu:

Kyou · Wysłany: Pią 13:32, 05 Mar 2010 Temat postu:

Ladyt115 · Wysłany: Pią 21:10, 05 Mar 2010 Temat postu:

Naruto kocha Sakurę. To jest pewne na 100 %.
Ktoś może powiedzieć ,,Kishimoto ci to powiedział?"
Nie. Ale mam dowód na to.
Oto on:
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=_2o-Y4fetQI
skan z Naruto Databook 3.
Po włosku, czy hiszpańsku, ale to nie ma większego znaczenia.
Jak widać, Naruto ją kocha.
Ja też przestaję powoli lubić Sakurę ;/ ciągle mówi do niego Saske-kun
Mam już tego serdecznie dość.
Chociaż ciągle Naruto-kun bardziej mnie wkurza, to powoli się wyrównują.
Przykro mi, że Sakura ciągle coś czuje do tego ślepego geja >.<

Kyou · Wysłany: Pią 21:39, 05 Mar 2010 Temat postu:

Tak,jestem o tym przekonana.
W mandze było to tyle razy pokazane,że aż nie da się zliczyć.
Naruto databook 3-dzieło samego Kishimoto.Więc,hello ?
Okropnie mnie już zaczyna wkurzać,że wy nadal [fani SasuSaku] sądzicie,że Emo zasługuje na miłość Sakury i na drugą szansę.
Zawsze my,fani NaruSaku byliśmy przez Was tępieni,poniżani.
Choćby na takim głupim blogu: anty-narusaku.blog.onet.pl.
Fanki NaruHina pisały,byśmy zapomniały o NaruSaku,że ten paring nie ma prawa zaistnieć,skoro Hinata wyznała miłość Naruto,a on ją pokochał.
Teraz gdy nie tak dawno dowiedzieliśmy się,co czuje Naruto,fanom SasuSaku żal dupę ściska.
Są za swoim bogiem Emo,któremu szajba strzeliła do głupiego łba. I sądzą,że powinien się nawrócić! Tak ma być i koniec!
Mam tego dość. Mówienia,że Sasuś jest biedny i różne inne bzdury.To nieprawda.
To jego wina,że taki się stał.

Ladyt. Dla mnie to nadal jest fatalna ,,miłość'',która nigdy się nie spełni.
Sasuke wybrał inną drogę i postanowił zabić każdego z wioski Liścia.Sakurę też nie oszczędzi. On nigdy jej nie kochał.
Ale nie będę tego stale powtarzać,bo fani SasuSaku zaraz się do czegoś doczepią.

Ladyt115 · Wysłany: Sob 13:28, 06 Mar 2010 Temat postu:

Potwierdzam.
Zawsze byliśmy tępieni.
Nawet na jednym z moich blogów (;d) mówili, że blog jest beznadziejny, bo piszę o NaruSaku.
Piszą, że nie będzie tej pary nigdy.
A blogi NaruHina popierają.
Nie rozumiem tego.
Czy to złe, że czegoś nie lubimy?
Jeśli nie pozwalają nam wyrażać swojego zdania, po prostu są nietolerancyjne.
Nazywają nas dziećmi Neo, bo lubimy NaruSaku.
Bo NaruHina będzie na pewno.
Jeśli Naruto będzie z Hinatą, Kishi zepsuje tą mangę.
Poza tym, wydaje mi się, że Hinata zwiąże się z Kibą.
Tak myślę, ale nikt nie musi mnie popierać.
Naruto MUSI być szczęśliwy. A będzie szczęśliwy, jeśli:
A) Będzie hokage (to jest potwierdzone)
B) Będzie z Sakurą, którą kocha.
A będzie SUPERSZCZĘŚLIWY, jeżeli spełnią się dwa wcześniejsze powody Wink

mil0u · Wysłany: Sob 18:02, 06 Mar 2010 Temat postu:

Marty przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam czasu.

Wg mnie miłość Sakury do Sasuke nie tyle co była, ale wciąż jest czymś wspaniałym. Nie wiem dlaczego tylko część fanów zauważ jej ogrom, a druga ciągle ją podważa, wg chyba nie do końca dokładnie oglądają anime/ czytają mangę.
Nawet nie jestem w stanie tego nazwać, ale uczucia Sakury bardzo do mnie przemawiają, i nie sądzę, że taka miłość może zniknąć.

Po chapie 483 po słowach "Taki bezduszny...to zdecydowanie nie jest ten Sasuke, którego znałam" przez chwilę myślałam, że być może Sakura już go nie kocha. Teraz sądzę inaczej, a nawet gdyby nie kochała "nowego" Sasuke, wciąż kochała by tego "starego" i robiła wszystko żeby wrócił.

Tak, wg mnie on jest biedny i niewinny. Już to pisałam ale powtórzę się: każdy jest inny i każdy inaczej reaguje na krzywdę. Naruto w ostatnim chapie powiedział "Jeden fałszywy krok i mógłbym myśleć takie same okropności jak i ty". Oni są bardzo różni, nie postępują ani nie myślą tak samo, więc porównywanie ich nie ma sensu.

Ladyt115 · Wysłany: Sob 20:10, 06 Mar 2010 Temat postu:

Wybacz, mil0u.
Mam chyba prawo czegoś nie lubić?
Np., nienawidzę Miley Cyrus.
I co z tego?
Poza tym...
Ja nic nie mam do fanów Hinaty i NaruHina.
Czy na anty-hinata (niestety Marti skasowała moje notki) wyzywałam fanki?
Nie.
W anty-opowiadaniu kilka dziewczyn wytknęło mi, że nie wiem, jaki charakter ma Hinata.
Bo zrobiłam z niej głupią, za przeproszeniem, pindę.
Ponieważ za taką ją uważam.
I powtarzam:
Nigdy nie wyzwałam żadnej fanki.
Staram się kulturalnie i inteligentnie, ale po pewnym czasie tracę cierpliwość.
Przecież też jestem człowiekiem, prawda?

Kyou · Wysłany: Sob 20:14, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jest czymś wspaniałym?
Czy to jest piękny romans a'la Romeo i Julia? Albo Mały Księżę i Róża?
Nie.
Czy on kiedykolwiek coś do niej czuł? Myślmy logicznie.
Czuł do niej co najwyżej przyjaźń. Byli razem w drużynie.
Pomagali sobie nawzajem. To wszystko.
Nie można tutaj mówić o wielkiej miłości.
Ja dokładnie czytam mangę ,,Naruto shippuuden''.
Sakura zauroczyła się w nim.To wszystko.

Ale co ona może zrobić? Nic. Nie będzie walczyć z Sasuke.Jest za słaba.
A sam Naruto go nie sprowadzi.Bo Emo musi wypełnić swoją obietnicę.
Pomścić swój klan.

Kyou · Wysłany: Sob 20:18, 06 Mar 2010 Temat postu:

Gdyby Naruto na siłę chciał sprowadzać Sasa,to byłaby to demoralizacja młodzieży.Ratowanie przestępcy.
Dlaczego Ty na siłę chcesz,by Emo dostał wszystko co najlepsze?
On ani Sakurze,ani Naruto nic nie oferował. Tylko ból i łzy?

MartY · Wysłany: Sob 22:06, 06 Mar 2010 Temat postu:

Wybacz tyle wykrzykników, ale to po to abyś zrozumiała przekaz , tego jak myśli fan NS Very Happy

Mil0u:"Wg mnie miłość Sakury do Sasuke nie tyle co była, ale wciąż jest czymś wspaniałym"

Hmm kiedy ona była wspaniała?
Kiedy Sasek jej powiedział że jest irytująca jak ona wyznała mu miłość?? Zawsze mówisz że wątpisz w czy my oglądamy anime czy czytamy mangę..
Hellow człowieku !!

Sakura:Kocham cię!
Sasuke:Jesteś irytująca!

Tak to przykład wspaniałej miłości.

Sasuke: Sakura jesteś dla mnie ciężarem, nie potrzebuję cię - zawsze mówił coś w tym stylu. To jest wspaniałe? Kiedy chłopak mówi ci same złe rzeczy, kiedy ratuje ci życie z wielką łaską, a nie z uczucia? Sorry! Nie uważam aby taka miłośc była wspaniała...

Jak się ciebie zapytam co to znaczy że wspaniała...dlaczego miłość sakury i sasuke była wspaniała? Ty byś odpowiedziała bo była prawdziwa...no jasne była! Do bólu szczera: to jak sasuke jej mówił i ją ranił! O tak to było wspaniałe,szczere oraz romantyczne! Yeaah!

Tak, gdyby mogła zabiłaby nowego Sasuke a pozostawiła starego.Ale stary Sasek był dzieckiem i uznali by ją za pedofila! Żart! Po prostu starego Sasuke nie ma , jedyne co zrobił to powstrzymał Sakurę przed kolejnym błędem. Tak ,wspomnienia małego Saska u Sakury powstrzymały ją przed zbrodnią.Morał:
-Nowy Sasek-egoistyczny pedał, który śmieje się jak wariat.
-Stary Sasek- dobry człowiek, który powstrzymał Sakure przed zabójstwem nawet nie istniejąc już...

Tak porównywanie nie ma nic do rzeczy. Czyli Sasuke można usprawiedliwić od zabójstwa bo ma zrytą psychikę i złe dzieciństwo? Tak to nie działa, bo inaczej w świecie ninja byliby sami zabójcy.

Wina wszystkich ale nie Saska? To nie wina Saska że poszedł do Orochimaru? To nie wina Saska że nie doceniał tego co miał? To nie wina Saska że zabija?To nie jego wina że chce zemsty i że pochłonęło go zło? Nie!To wina wszystkich innych...no jaaasne...a ja jestem zakonnicą Very Happy

Jak czytałam twój komentarz o MTV Next, miałam przez chwile wrażenie że nie masz telewizji Very Happy

- teraz robię sobie jaja Very Happy

!

P.S. Sorki za błędy !

MartY · Wysłany: Nie 10:22, 07 Mar 2010 Temat postu:

Hmmm przeoczyłam jedną rzecz mMil0u , która mnie strasznie zdziwiła.
Napisałaś: "Nienawidzę ludzi którzy nie doceniają prawdziwej miłości. "
Hmmm czyli nienawidzisz Sasuke O.o ? On nie doceniał Sakury ! Właśnie zaprzeczyłaś swoim słowom... bo z tego co wiem to ty lovciasz Saska Very Happy

tak jak ja Naruto.

P.S. Wiem gdzie by dali nam śluby Very Happy

Martin · Gość

Ej no, dziewczyny tylko się nie pobijcie;p
Wy możecie sobie tutaj głos marnować, a Kisiel i tak zrobi swoje:P