www.n469ruto.fora.pl

Itachi

Cytując Kyou:

""Dopiszę coś jeszcze na temat NaruHina.
Myślę,że ten paring jest na zasadzie: ,,Jeśli Hinata kocha Naruto,to on
musi być jej chłopakiem''.""

Użyje tego samego argumenty odnośnie pary NaruSaku:

Myślę, że ten paring jest na zasadzie: "Jeśli Naruto kocha Sakure, to ona
musi byc jego dziewczyną"

i dalej

Poza tym,to by było trochę oklepane:
,,Naruto kocha ją od zawsze,ona go nie zauważa. Wyznaje jej swoje
uczucia.Co się dzieje? Ona zakochuje się w nim''. -.-''

Nie sądzisz, że to co napisałaś działa w dwie strony?? Razz

Popieram na całej linii Krzysia, ze żaden paring nie zaistnieje, co prawda
okreslilem sie jako zwolennik NaruHina, ale tylko dla uatrakcyjnienia
mangi, a nie z innych pobudek (marzenia, pragnienia:P)

Ann · Gość

Kyou

Tak,Ann. Tylko,że Sasuke nie czuje nic do Sakury.
Nigdy nie czuł. Gdy Sakura wyznała mu,że go kocha,on nadal uważał,że jest irytująca.
Sakura chce go zabić. A jak go zabije nie będzie tej pary.
Jak to wcześniej Krzyś mówił- nawet gdyby Sas się nawrócił,to ona nie zrani Naruto będąc z Sasuke.
Czy Ty uważasz,że te słowa Sakury podczas rozmowy z Saiem były ot,tak rzucone na wiatr? Sai powiedział Sakurze jakimi uczuciami darzy ją Uzumaki.
Po co to jej powiedział? Zastanów się.
Owszem. Sakura nie mówi: ,,Naruto-kun''.A czy kiedykolwiek Sasuke mówił: ,,Sakura chan'' ?!
Dla mnie związek SasuSaku nie ma przyszłości.
Wiadomo,że fani SasuSaku myślą inaczej. Nie kłóćmy się już o to,bo to nie ma sensu.Wiemy wszyscy po tyle samo.

Jeszcze coś. NaruHina jest tylko wymysłem fanów.
Naruto nie ma jak pokochać Hinaty,skoro ona ciągle przed nim ucieka,mdleje.
Nawet porozmawiać z nią nie może.
Nie widzę sensu w tym paringu.

pryzak

mil0u

jej, nie było mnie przez 3 dni a wy się tak rozpędzaliście ...
muszę ponadrabiać xD

Jak zauważyłam wielu was jest moim całkowitym przeciwieństwem jeśli chodzi o ten temat...

Większość argumentów, które przedstaiwamy możne interpretować zarówno na korzyść SasuSaku jak i NaruSaku, wszystko zależnie od punktu widzenia.

Kyou

Ale, moja droga mil0u. Czy Hinata kiedykolwiek się zmieni?
No spójrzmy tylko! Stała się silniejsza,okej.
Ale nadal jest bojaźliwa i nieśmiała. A podobno nieśmiałość przemija.
Przy Naruto białooka boi się odezwać. Czy Wy myślicie,że to się jej zmieni?
Nie zachowuje się tak np.przy Kibie.
Także uważam,ze bardziej to właśnie Kiba powinien z nią być.
Jest podobny do Naruto z charakteru i bardzo lubi Hinatę. ; )
I kochana mil0u.
Ja też na początku mangi ,,Naruto'' szalałam za Sasuke.
Przystojny,mądry i taki dojrzały.
Niestety,Sasuke bardzo się zmienił. Znienawidziłam tą postać.
Naprawdę żałuję.Ale cóż...

I uwierzę w NaruHina,jeśli zobaczę. Na razie nic takiego nie ma.
Kishi mógłby już powoli kończyć tą mangę,bo ona się ciągnie przez 10 lat.

Do Krzysia: lubisz postać Sasuke?

Mc FLy

LUDZIE NIE NAGINAJCIE TAK Z TYMI WYPOWIEDZIAMI, BO NIE NADĄŻAM !!! Very Happy

WEJDĘ JESZCZE RAZ GDZIEŚ ZA GODZINĘ, ALE JAK BĘDZIE TU KILKA STRON WIĘCEJ, TO BĘDĘ MUSIAŁ TO CZYTAĆ A NIE CHCE MI SIĘ :d

Kyou

No. Bo my się nie zgadzamy i dlatego tyle tych komentarzy. xd

mil0u

Hmm… wydaje mi się że ja „szaleje za Sasuke” ponieważ go rozumiem.
W jego życiu od samego początku spotykały go nieszczęścia i zawody. Najpierw niedocenienie przez ojca, następnie wybicie wszystkich bliskich przez osobę mu najbliższą, wreszcie przydział do teamu 7, gdzie oprócz wczesnego dzieciństwa przeżywał najlepszy czas w swoim życiu: z prawdziwymi przyjaciółmi i rostanie z nimi.
Chociaż Sasuke jest bliski zabicia Naruto dalej jestem pewna o łączącej ich więzi. W końcu o tym naprawde jest ta manga. No bo przecież nie o walkach, ani nawet w największym stopniu o miłości, tylko właśnie o prawdziwej przyjaźni. Oczywistej ze strony Naruto, a ze strony Sasuke cóż, przyznam że bardzo trudno ją dostrzec. A to dlatego że jest pochłonięty przez swoją nienawiść. Z tego właśnie powodu ta postać mnie fascynuje. Dla mnie najbardziej ciekawą rzeczą w tej mandze jest właśnie to czy Naruto uda się przezwyciężyć nienawiść Sasuke. I jeśli tak będzie wszystko może się skończyć właśnie w takim momencie.
A teraz: jaki to ma związek z SasuSaku?
O uczuciach Sakury już wiemy na pewno z na to ostatniego chapteru.
A o uczuciach Sasuke?
Tutaj to są już wyłącznie moje chyba trochę naciągane domysły… ale jednak bardzo mocno w nie wieżę. Tak jak pisałam wcześniej o przyjaźni z Naruto, uważam tak samo co do miłości z Sakurą: on ją kocha, lecz nawet sam w to nie wieży, przez zaślepienie nienawiścią i pragnieniem zemsty. Głęboko w nią wierzę ale niestety wiem, że dopóki Uzumaki nie przemówi Sasuke do rozsądku nie ma szans na to, że Uchiha przyzna się do swoich uczuć.

pryzak

Kyou

Tak.Ale Naruto od samego początku był sam.
Sasuke miał rodzinę,podczas gdy Uzumaki był wyśmiewany.Nie miał przyjaciół,rodziców.
Dopiero potem ludzie zaczęli go doceniać.

mil0u

taa. dzięki, poprawiłam

pryzak

To, że Naruto był sam od początku, wg. mnie stawiało go w lepszej sytuacji od Sasuke. Nie znał bólu utraty aż do momentu ucieczki Sasuke, tudzież śmierci Jirayiji. Chociaż w sumie to już subiektywna opinia, jedni woleliby być sami od początku, inni woleliby zaznać chociaż trochę miłości rodziców, nawet w obliczu ich straty.

mil0u

Kyou, nie oceniam kto miał gorzej. Napisałam tak aby wyjaśnić dlaczego Sasuke nie okazuje uczuć.

Kyou

Dobra. MY się tu kłócimy kto z kim będzie,a tylko Kishi zna odpowiedź! ^^